Sprawa Jana Czarnego, który od blisko roku pozostaje w stanie minimalnej świadomości, stawia poważne pytania nie tylko o odpowiedzialność personelu medycznego, lecz także o funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce oraz realne bezpieczeństwo pacjentów obciążonych chorobami współistniejącymi. Rodzinę Jana Czarnego w działaniach prawnych związanych ze sprawą wspiera nasza Kancelaria. Pomoc ta obejmuje ochronę interesów pacjenta oraz jego bliskich i wyjaśnianie okoliczności zdarzenia medycznego.

W dokumentach szpitalnych znalazła się jednoznaczna informacja, że pacjent został wcześniej zdyskwalifikowany z operacji „z powodu niemożliwej intubacji”. Podobne decyzje zapadały w 2023 roku w kilku placówkach medycznych na terenie województwa śląskiego. Lekarze wskazywali wówczas, że zabieg może nie przynieść poprawy parametrów przewodnictwa nerwowego, a jego potencjalne korzyści są co najmniej dyskusyjne.

Decydującym argumentem, który skłonił Jana Czarnego do podjęcia leczenia w wybranym centrum, miała być zaproponowana forma znieczulenia. Jeszcze 10 stycznia 2025 roku pacjent ustalił z lekarzem prowadzącym, że zabieg zostanie przeprowadzony w znieczuleniu przewodowym z sedacją. Tę kwalifikację potwierdzono także podczas konsultacji anestezjologicznej z 16 stycznia 2025 roku.

Rodzina Jana Czarnego podkreśla, że w dniach poprzedzających operację wielokrotnie informował on bliskich, iż nie wyrazi zgody na znieczulenie ogólne. Mimo to, w dniu zabiegu podjęto decyzję o jego zastosowaniu. W trakcie indukcji znieczulenia doszło do nagłego zatrzymania krążenia i oddychania. Próby intubacji okazały się nieskuteczne, a pacjent wymagał natychmiastowej resuscytacji.

W wyniku niedotlenienia doszło do rozległego uszkodzenia pnia mózgu. Od tego momentu życie Jana Czarnego i jego bliskich uległo dramatycznej zmianie. Pacjent znajduje się dziś w stanie minimalnej świadomości. Wymaga stałej, specjalistycznej opieki medycznej, a jego zdolność do samodzielnego funkcjonowania i podejmowania jakichkolwiek decyzji, w tym dotyczących własnego zdrowia, została całkowicie wykluczona. Lekarze podkreślają, że nie ma on możliwości wyrażania swojej woli, nie wykonuje podstawowych czynności dnia codziennego, a jego stan nie rokuje poprawy.

Wątpliwości budzi nie tylko sam przebieg zdarzeń na sali operacyjnej, lecz także działania podejmowane po nagłym zatrzymaniu krążenia. Zebrane w sprawie informacje zawierają istotne niespójności. Rodzina pacjenta oraz jej pełnomocnicy kwestionują m.in. zakres informacji przekazanych choremu przed zabiegiem, a także sposób organizacji transportu medycznego i czas przekazania pacjenta na oddział intensywnej terapii.

Z uwagi na całkowitą niezdolność Jana Czarnego do prowadzenia własnych spraw, wszelkie decyzje dotyczące jego leczenia, opieki oraz zabezpieczenia finansowego musieli przejąć jego synowie.  To oni, w imieniu ojca, podejmują dziś działania mające na celu ochronę jego interesów prawnych i zdrowotnych, ponosząc odpowiedzialność za wybory, które w normalnych warunkach należałyby do samego pacjenta.

Rodzina została również zmuszona do podjęcia kroków prawnych w celu zapewnienia pełnej ochrony prawnej Janowi Czarnemu. Ubezwłasnowolnienie całkowite okazało się konieczne nie z powodów formalnych, lecz dlatego, że bez takiej decyzji niemożliwe byłoby skuteczne zarządzanie jego sprawami finansowymi, organizowanie leczenia oraz zapewnienie ciągłości opieki. To kolejny ciężar, jaki spadł na bliskich pacjenta.

Częste hospitalizacje oraz transporty pomiędzy placówkami medycznymi uniemożliwiły przeprowadzenie pełnego, systematycznego procesu rehabilitacji. Według rodziny miało to bezpośredni wpływ na dalsze pogłębianie się niesprawności pacjenta. Obecnie Jan Czarny przebywa w prywatnym ośrodku medycznym, a koszty leczenia i opieki znacząco przekraczają możliwości finansowe jego bliskich.

Na dziś rokowania nie są optymistyczne. Dla rodziny Jana Czarnego każdy dzień to nieustanna walka – nie tylko o zdrowie, ale również o godność, o środki na dalszą opiekę oraz o odpowiedzi na pytania, które wciąż pozostają bez jednoznacznych wyjaśnień.

Ta historia to nie tylko opis dramatycznego zdarzenia medycznego. To opowieść o rodzinie, która z dnia na dzień została postawiona przed tragedią, na którą nie była przygotowana i której skutki ponosi do dziś. Pokazuje, jak krucha bywa granica między leczeniem a dramatem i jak wysoką cenę za systemowe błędy płacą nie tylko pacjenci, ale całe ich rodziny.

Rodzina Jana Czarnego uruchomiła zbiórkę na dalsze leczenie, rehabilitację oraz codzienną opiekę nad pacjentem. Każde wsparcie ma realne znaczenie dla utrzymania ciągłości terapii i zapewnienia mu godnych warunków leczenia.

Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/jan-czarny

Kancelaria Sitnik | sitnik.pl